Nie mogę się zebrać. Jestem w drodze - nie ma internetów. Są internety - wszystko jest już przeterminowane. O przedawnionych chilijskich wikuniach i kuniach mam bazgrać? Aktualne i z siecią to tylko opowieści o kotach wylegujących się na wszystkich grzejnikach domu, ale kogo to poza mną i kotami interesuje?
W każdym razie. Piszczę w kierunku wschodnim. Bardzo. Niecierpliwie kręcę kciukiem i czekając na bardziej namiotową pogodę się kręcę po kraju. Jeszcze dziewięć dni i znów - wreszcie! - nie będę miała żadnego adresu.
I wtedy już tylko nieźdzwiedzie tropy, coraz cieplejsze przydroża, jakieś bagna, jakieś połoniny, jakieś włoskie miasteczka i chorwacka śliwowica. Jeszcze dziewięć dni.
Tymczasem ostatnie nastawianie nalewek, szybkie kończenie rozpoczętych książek, nieudolne próby uporządkowania papierów. A w tym papierach tak - nie wiem skąd to wzięłam, ale drżącą, pośpieszną ręką przepięknie nabazgrana właśnie taka dziewięciodniowość:
x gdzie w takim razie należałoby szukać rzeczywistości?
x na wszelki wypadek załóżmy, że rzeczywistość jest
x teraz jesteśmy, nawet możemy siebie dotknąć, nie tylko intelektualnie, ale też czasem fizycznie
x rzeczywistość jest zamachem na wolność
x mówi pan o nas? no o nas. ale - o nas - nas? no o nas - ludziach.
Páginas
Etiquetas
- Polonia (25)
- Espana (19)
- Brasil (17)
- Bolivia (7)
- Chile (7)
- Peru (7)
- Macedonia (5)
- Argentina (4)
- en ingles (4)
- Gibraltar (3)
- Kosovo (3)
- Magyar. (3)
- kot. (3)
- tłumaczenie. (3)
- Hellada (2)
- Hrvatska (2)
- Moldova (2)
- Montenegro (2)
- Norwegia (2)
- Paraguay (2)
- uk (2)
- ważne ważne (2)
- Bulgaria (1)
- Eesti (1)
- Italia (1)
- Latvija (1)
- Lietuva (1)
- Romania (1)
- Slovenija (1)
- Ukraina (1)
- Česká rep. (1)
Suscribirse a:
Enviar comentarios (Atom)
No hay comentarios:
Publicar un comentario